I nadeszła okropna kalendarzowa jesień, całe szczęście, że w pogodzie jeszcze jej nie widać. Poniżej prezentuję zapewne dobrze już Wam znany Ziperall, który jest kochany przez coraz większą grupę osób, w tym i przeze mnie. Ciepły, miękki, przytulny, czego chcieć więcej na taką pogodę? A tak, jeszcze gorące cappuccino, kakao czy herbata. Krajobraz przecudowny, tylko te kolory lubię w tej porze roku.
Weekend spędzam w spokoju u rodziców z kochanymi siostrzyczkami, na wygłupach co widać poniżej Udanego wolnego!
new gangnam style :D
by Klaudia.