Dziś było bardzo ciepło, szczerze nie lubię pełnego słońca, zdecydowanie wolę lekki wietrzyk, słońce i kilka chmur. Z dna szafy wykopałam buty, które ostatni raz założyłam na sylwestra, a wcześniej latem ubiegłego roku. Spódniczka i przewiewna bluzka mgiełka daje trochę ulgi na upały.
Dziś zrobiłam też zdjęcia na post, o którym pisałam jakiś czas temu na facebook'u ale niestety wszystkie zdjęcia się skasowały, jestem tak zła na siebie... Miłego:)